wtorek, 17 lutego 2009

A jednak zadałem...

Hurra, yes, yes, yes! Zaliczyłem f*ing java. W końcu mogę zacząć bez wyrzutów sumienia oglądać Anime, grać na kompie i mam na to cały tydzień (a mogło być dwa, ale co tam). Indeks zdany, stypendium naukowego nie będzie. Może po następnym semestrze? Kolega z grupy wprowadził się do mojego pokoju, w tym miesiącu za pokój zapłaciłem o 35 złotych mnie niż do tej pory. W przyszłym miesiącu będzie to o 75 złotych mnie (do tej pory płaciłem 270 złotych, a teraz będę tylko 195). Wypiło się wczoraj wino zwycięstwa (Wino-Wino oczywiście). Do tego jeszcze jedna miła niespodzianka Radeon HD3850, bez problemów zmieścił się do obudowy i rozączął działalność w mym kompie. Powoli układają mi plan na przyszły semestr, zaczyna się niezbyt ciekawie poniedziałek na 7:30 Angielski. We wtorek prawdobodobnie będę miał tylko W-F i wykład. Mam nadzieję, że ułożą jakoś sensownie ten plan (jeden dzień wolnego przynajmiej). A teraz wybaczcie czas obejrzyć jakiś film.

Brak komentarzy: