niedziela, 23 sierpnia 2009

Windows 7 RTM Pro x64 - zabawy dzień szósty

Jedyną rzeczą, na którą narzekam podczas używania Windowsa 7 x64, jest brak komponentów. Na dzień dobry brakuje aktualizacji SDK DirectX 9.0c – zapewne szybko jakaś gra się o nie upomni. Potem zapewne jakaś aplikacja upomni się o SDK C++ 2005/2008 (bez lub z SP1) i jeszcze tego całego WSE – doprawdy nie mam pojęcia, z czym to się je. I skoro to system Microsoftu to, czemu nie włożyli na dzień dobry aplikacji Games for Windows - Live. Pytam się dlaczego! Pewnie, gdyby Microsoft na dzień dobry dał GfW, KE (poprzez producentów innych tego typu systemów) upomniała się o to. Tutaj mogę MS wybaczyć, ale nie wybaczę, że nie mam na dzień dobry w systemie aktualizacji SDK DirectX oraz C++ i to całe nie_wiadomo_do_czego_służące_WSE. Ktoś może powiedzieć: ściągnij sobie vLite'a dołącz brakujące SDK i nie marudź. No tak, ale to kosztuje mój czas i pieniądze (w końcu płyta DVD troszeczkę kosztuje). Dla mnie to nie problem, ale dla wielu zwykłych użytkowników to już tak. Po co by pomyślał zwykły user odpalający prostą grę i widzącą błąd brak pliku xyz.dll (oczywiście gra nie była reinstalowana – czytaj czysta instalacja systemu), ja domyślę się, że plik xyz.dll to jest plik DirectX 9.0c, ale zwykły user, zapewne by nawet nie za googlował, tylko od razu wszedł na jakieś forum komputerowe i się spytał co to za plik xyz.dll i skąd go może ściągnąć. Także, jeżeli jesteś pracownikiem Microsfu i o dziwo czytasz ten post, to może przy wydaniu SP1 dla Windows 7 dodacie te brakujące komponenty. To na dziś wszystko :)

Brak komentarzy: