czwartek, 13 listopada 2008

By spać tyle, ile trzeba - wpis trzeci.

AVE Ludziska!
Ile czasu zwykle potrzebujesz czytelniku, by wstać z wyrka? Jak często zdarza się tobie przestawiać budzik jeszcze na te 5-10 minut? Ja zwykle problemu z natychmiastowym (powiedzmy) wstaniem problemu nie mam, czasem zdarzy mi się odłożyć pobudkę o te 5-10 minut, ale zwykle (jak napisałem wcześniej) jako takiego problemu nie mam. Odpowiedź jest bardzo prosta: śpię te ~8 godzin dziennie (nocnie) i to mi wystarcza. Dobra, ale nie o tym miał być dzisiejszy wpis...
Death Note kto oglądał, ten wie, o co mi chodzi. Jedno z najlepszych anime, które w życiu oglądałem. Anime ma 37 odcinków, z czego obejrzałem w przeciągu półtora dnia 27 – jutro skończę. Pierwszy „raz” ze wciągającym anime miałem w pierwszej klasie liceum. Jakby nie patrzeć już dość dużo wody w Wiśle upłynęło od tego czasu. Wtedy oglądałem NGE – klasyk, klasyków swoją drogą. Dobra, nie mam chęci, by pisać dalej... Death Note czeka... Poniżej filmik z drugiego openingu Death Note.

2 komentarze:

WRIM pisze...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
WRIM pisze...

Mnie wstanie z łóżka zajęło dzisiaj PIĘĆ GODZIN. Tak, pięć. Wczoraj jakąś godzinę. Sam się dziwię jak wyrabiam.

Ale nie tylko wstanie z wyrka może być tak długie. Również zaśnięcie może być uciążliwie. Mnie zwykle zajmuje to 2-3 godziny, a jeśli idę późno spać (po północy) to 0,5 do jednej godziny.

Może byłbym napisał na ten temat jakiś obszerniejszy artykuł, ale czy śpię 6 czy 16 godzin dziennie - tak czy siak jestem niewyspany :(