poniedziałek, 10 listopada 2008

Wspomienia ze starego bloga

Heh, to mój drugi blog, pierwszy usunąłem – a po co ma zaśmiecać serwer :), ale macie tu kilka notek (fragmentów) ze starego bloga. Zacznijmy więc od początku:

14.11.2006

„Obudziłem się jak zwykle w moim pokoju w internacie. Spojrzałem jak zwykle na ścianę w kolorze pisaku pustyni? Nie pomarańczowego, nie... teraz to się mówi Orange... Spojrzałem w okno, mój komputer był jak zwykle włączony. Spojrzałem na niego, na obudowie był syf... czasopism. Popatrzałem na moje krzesło, na nim też syf... ubrań. Monitor był wyłączony. Moja głowa powoli się przewracała w stronę szafek, na jednej szafie widzę puszki po col, fancie itp. ścierw. Za puszkami jest torba na obudowy. Torba jest firmy ModeCom. Obok torby jest pudełko po głośnikach mojego qmpla. Na drugiej szafce jest syf, jeszcze jednego kolegi, syf, syf, syf... Na trzeciej szafie pudło qmpla, syfu nie widać, przed trzecią szafą jest łóżko kolegi syf na nim jak zwykle. Obróciłem się do ściany, przy ścianie zobaczyłem jak zwykle pudełko po grafie X1600Pro ASUS-a niezwykle wydajna grafa. Na pudełko stoi głośnik. W nocy leciała dobra muzyka, rock i metal. Wstałem koło 10 z łóżka. Poszedłem do sklepu komputerowego. Siedzę teraz w tym sklepie ściągam pliki. Sobota okrutny dzień jak się zostaje się w internacie, trzeba kupić sobie jedzenie, wydać pieniądze. Masakra... Do tego jestem sam jak palec na tym świecie, przydałaby się dziewczyna, niestety jestem strasznie zamknięty w sobie. Czuje się niepotrzebny, zwłaszcza jak się widzi ludzi, którzy są ze sobą. [...] Wrócę do internatu, obejrzę jakieś anime. Jakoś sobotę uda mi się przeżyć. Masakra...”

Komentarz po latach: Ogólnie można powiedzieć, że niby syf w pokoju 118 zawsze był. Ale jednak to nie prawda, podłogę w porównaniu do innych pokoi zawsze mieliśmy czystą :). A i do syfu dało się przyzwyczaić. Torby firmy ModeCom już nie ma – rozwaliła się, obecnie mieszkam w akademiku, także mam syf w pokoju, ale to już inna historia. X1600Pro wydajne, tja... nie zapominajmy, że wpis był z października 2006 roku a grafę kupiłem we wrześniu – wtedy była warta swojej ceny ~300 złotych, dziś za 50 złotych jak bym ją sprzedał - byłoby dobrze :P

21.11.2006

Jak każdy człowiek, który ma jakieś wady w pisaniu, zgłosiłem się do PPP, przeprowadzono na mnie badania i stwierdzono, że mam dysgrafię i dysortografię. Od poradni dostaje się dwa w jednym. Opinię Psychologa i Pedagoga. Psycholog stwierdza, że człowiek jest taki i taki, natomiast pedagog wypisuje, jakie ma się problemy w moim przypadku z pisaniem. Opinię oczywiście dostarczyłem do szkoły. Teraz już wiem, że będzie lepiej... maturę zdam, a mogłem nie zdać z powodu dysgrafii... Masakra. Dobra czas się brać do nauki ;) Matura już w Maju. Wracając do opinii, dowiedziałem się o sobie wielu rzeczy, przynajmniej wiem, jakim jestem człowiekiem, jakby każdy się zbadał to byśmy byli zdrowym społeczeństwem. Na Bank ;) MASAKRA!”

Komentarz po latach: Człowiek specjalnie się męczył, by mieć opinię, która, i tak na studiach jest niewiele warta, przynajmniej na maturze mogłem pisać moim pismem.

Trzeci komputer, trzeci rok w internacie. Mój pierwszy komputer zdołał tylko ze mną przyjechać. Był tam Celeron 466, 128MB ram, dysk 8GB, nVidia Riva TNT2 M64, cd-rom x 40. Po roku ze starego kompa odstał się tylko dysk 8GB. W ciągu roku zmieniłem wszystko. AMD Spemron 2200+ na Socket A, 256MB, zintegrowana grafika, combo. Nadszedł kolejny rok szkolny, już w listopadzie kupiłem ATI RADEON 9550, dodatkowe 256MB, dysk 250GB, głośniki i inne rzeczy. Podczas ostatnich wakacji pracowałem, znowu zmieniłem kompa AMD Sempron 2800+ na AM2, 512 MB, zintegrowana grafika GeForce 6100. We wrześniu dokupiłem nowy zasilacz i ATI RADEON X1600Pro. Podsumowując, pierwszy komputer przyjechał do Zielonej, drugi dwa razy przyjechał i dwa razy wrócił, drugi raz w częściach (procek, grafa, płyta główna, ram). A ostatni jak na razie to tylko przyjechał (mamy dopiero październik). Z części do najczęściej wjeżdżał i wyjeżdżał dysk 8GB i napęd Combo (2/2). Do tej pory nie wyjechała grafika X1600 i zasilacz. Trzy lata a w sprzęcie komputerowym przeżyłem chyba ze 7-8 lat. W samych kartach grafiki 6 pokoleń, DX 6.x (nVidia Riva TNT2), DX 7.x(zintegrowana pierwsza grafika), DX 8.x, DX 9.0, DX 9.0b(ATI Radeon 9500), DX 9.0c (nVida GeForce 6100, ATI Radeon x1600Pro). MASAKRA!”

Komentarz po latach: Dziś mam nowy konfig, ale poczciwy dysk 250GB cały czas w nim jest. Jeżeli kogoś to interesuje, to podaje konfig: AMD ATHLON X2 4800+, 2GB RAM, 250 i 500 GB WDC, Nagrywarka DVD z lightscriblem, zasilacz Pentagrama 620W oraz AMD Radeon HD2600XT GDDR 3 256MB.

Jeszcze był jeden wpis z tego dnia, ale wolę o nim nie wspominać...

28.11.2006

„Wszystko zaczęło się 20 października 2006 roku, kiedy to powiesiła się 14 letnia Ania. A czemu się powiesiła? Podobno chłopaki zabawiali się nią, gdy nauczycielki nie było przez 20 minut. Udawali, że ją gwałcą i takie tam. Po tym incydencie nikt nic nie mówił, podobna tylko koleżanka Ani, płakała na lekcji i mówiła, że chłopaki zrobili Ani krzywdę. Najdziwniejsze jest to, że nikt się nie przeciwstawił tym chłopakom. Jakby nie patrzeć działo się to na lekcji ewentualnie przerwie? Czy ci wszyscy koledzy i koleżanki Ani tylko się przyglądali. Może sprawiało im to przyjemność? Oto jak mógł wyglądać tekst dwóch widzów płci męskiej:
Patrz gwałt na żywca, nigdy takiego czegoś nie widziałem.
Ja też.
Prawie jak na tym pornolu co go wczoraj oglądałem.
Zaraz Ania będzie szczęśliwa.
Zwalmy sobie konia? Co ty na to?
Dobra, podnieca mnie to...
Brutalny tekst? Może... ale kto wie co się teraz dzieje w głowach 14 letnich chłopaków. Przedstawiłem punkt wiedzenia chłopaków. Teraz na dziewczyny, też nie były lepsze:
Co oni robią Ani.
Nie wiem, lepiej siedźmy cicho, po też będą nam to robić.
Masz rację. (po chwili)
A może zawołać pomoc.
Siedź cicho, jakby co to nic nie wiemy! (po chwili)
A może jednak?
Chłopaki cię złapią i zbiją albo coś jeszcze innego.
Po czym nastąpił cichy płacz obu dziewczyn. Zastanawiam się gdzie byli prawdziwi mężczyźni, którzy by się tym debilom, tak debilom. Przeciwstawili, jeszcze trochę pamiętam, jak się miało 14 lat i co w głowie się głównie miało. Ale ktoś mógł się temu przeciwstawić. Ja pierdolę, rozumiem bitwy między chłopakami, między dziewczynami trochę mniej. Ale takiego czegoś nie rozumiem? A czemu jej to zrobili, bo podobno jeden z tych gwałcących chłopaków chciał z nią chodzić, ale ona mu odmówiła, to miała być zemsta. Mijają kolejne dni, o samobójstwie dowiaduję się z Czwartkowego Metra. A na piątek na godzinę 11 nasz najbardziej lubiany minister Roman G. zarządził minutę ciszy lub apele we wszystkich szkołach. Aby upamiętnić Anię. Genialny pomysł? Ale czy każde samobójstwo ucznia będziemy tak obchodzić. Wątpię, jak powiedział kiedyś towarzysz Józef Stalin: Śmierć jednostki to tragedia, śmierć milionów to tylko statystyka. O kolejnych ludziach się nie dowiemy... nie będzie uroczystości, nic nie będzie. Zostaną tylko łzy rodziców, sióstr, braci i reszty rodziny. Co się stanie z chłopakami? Właściwie nic, trafią do poprawczaka, odsiedzą tam do ukończenia 18 roku życia karę. I wrócą na wolność. Trzeba zmienić prawo. Za takie coś powinna być kara śmierci, oko za oko, ząb za ząb. Z mojego punktu widzenia ci chłopaki powinni żyć w przekonaniu, że po ukończeniu osiemnastki dostaną kulkę w łeb. Niestety szanowna Unia Europejska zabrania kary śmierci. Ale kto powiedział, że ta kara ma się odbyć w Polsce? Może by tak do Chin? Umowa partnerska? Zmienić prawo UE jak najszybciej. Bo inaczej będzie MASAKRA.”

Komentarz po latach: Nic dodać nic ując... może z karą śmierci to przesadziłem, ale dożywocie (od razu po poprawczaku) wystarczyłoby.

21.01.2008 – Tak oczy cię nie mylą, długo nie miałem wpisów....

Maturę napisałem dobrze, złożyłem papiery na UZ. Jestem tydzień przed sesją i co wiem? Wiem, że na studenta się nie nadaję. Jebana Fizyka, Algebra i Analiza (z 2 ostatnich chyba uda mi się zdać). Jestem sobą rozczarowany, gdzie podział się ten "szczęśliwy dzieciak" przed 7-8 lat? Ja się pytam gdzie? Czy nasza kochana polska edukacja mnie zjechała, czy co? Dlaczego przez 12-13 lat nauki ogólnie matma dobrze mi szła, a tu nagle Algebra i Analiza nie idzie? Czy ja naprawdę już zgłupiałem? Kim ja jestem? Straciłem już cierpliwość, głupio będzie przyjechać do domu i powiedzieć, przykro mi Mamo, Tato nie nadaję się na studia. Nawet nie chce mi się pic. Tak źle się czuję. Kurewskie życie, nic dodać nic ująć.”

Komentarz: Na szczęście zdałem i pierwszą i drugą sesję miejmy nadzieję, że trzecią oraz kolejną uda mi się zdać.

Brak komentarzy: