czwartek, 15 lipca 2010

W poszukiwaniu zaginionych płyt…

Czasami zdarza się, że gdzieś znikają płyty. Pół dnia ich szukasz, by odnaleźć jedną płytę. Właśnie wczoraj spędziłem pół dnia na poszukiwaniach płyt. A jak przypuszczałem zaginęły mi 3 płytki. Pierwsza była płyta CDA #145 druga to Tomb Raider: Anniversary (zostałem ją z grafiką) a trzecia to Tomb Raider: Legenda (tą akurat grę zakupiłem). Odnalazłem płytkę z TR:A, a płytka CDA #145 okazała się być nie zagubiona (była w niewłaściwymi miejscu w etui), ale skoro #145 się odnalazła to niby zgubiła się inna płyta - #143, ale na szczęście ona jest u brata. Niestety płytki z TR:L odnaleźć się nie dało, nawet pudełka nie ma! Została tylko instrukcja. Pier***ne młodsze rodzeństwo a mówiłem by płytki chować do opakowań, a opakowania kłaść tam gdzie jest ich miejsce. Zgubiła mi się także instrukcja do FarCry’a – ech… Jeżeli płytki z TR:L nie odnajdę to chyba nie zostanie mi nic innego jak kupić ponownie grę, albo ściągnąć ją z torrentów – w zasadzie posiadam licencje na produkt (gra została zarejestrowana w Kompanii Graczy Cenegi). Co najlepsze różne różniaste płyty znalazłem ale tej jednej już nie, znając życie siostra komuś pożyczała a teraz boi się przyznać. W końcu gra była moja (kupiona za moje pieniądze), a ona zapewne komuś dała, ech… Przynajmniej ostatnio zrobiło się trochę chłodniej…

Brak komentarzy: